Ks. Jacek Urban
Papieska Akademia Teologiczna
W roku 1184 starania biskupa krakowskiego Gedki i księcia Kazimierza Sprawiedliwego o relikwie zakończyły się sukcesem. Kraków otrzymał relikwie św. Floriana. Po translacji relikwii św. Floriana do Krakowa miejscem ich przechowywania stał się kościół katedralny na Wawelu oraz kolegiata św. Floriana, w której złożono relikwie jego ramienia. W kalendarzu katedry krakowskiej pod datą 10 marca znajduje się notatka o poświęceniu w 1185 r. ołtarza p.w. św. Floriana w katedrze na Wawelu. Zapewne w tym ołtarzu umieszczono jego relikwie. Miejsce złożenia relikwii rychło stało się celem pielgrzymek. Do kościoła katedralnego pielgrzymowano dlatego, że tu były relikwie św. Floriana. Dzieje kultu świętego to przede wszystkim dzieje jego relikwii, jego grobu. Od ponad 800 lat relikwie św. Floriana znajdują się bardzo blisko relikwii św. Stanisława, najpierw w tej samej katedrze, następnie w tym samym ołtarzu, wreszcie w tej samej trumnie. Okazją do podjęcia tematu relikwii
św. Floriana jest jubileusz 1700-lecia męczeńskiej śmierci św. Floriana, a także odnaleziony w Archiwum Kapitulnym na Wawelu protokół otwarcia grobu św. Stanisława B.M. sporządzony w czerwcu 1939 r. Zawdzięczamy go księdzu Kazimierzowi Figlewiczowi, legendzie krakowskiej katedry, który był z nią związany przez 50 lat, od 1933 roku, jako wikariusz-podkustoszy katedry na Wawelu, od 1956 roku kanonik Kapituły Katedralnej na Wawelu, do 1968 roku wikariusz aktualny czyli pełniący obowiązki proboszcza katedry, a w ostatnich latach życia kustosz i infułat, aż do śmierci w roku 1983. Ks. Figlewicz był najbliżej krakowskiej katedry od lat międzywojennych, przez lata okupacji i prawie cały okres PRL-u. Jego notatki i gromadzone materiały niejednokrotnie są jedynym materiałem archiwalnym dla dziejów kultu Bożego w katedrze w ogóle, a kultu św. Stanisława i św. Królowej Jadwigi w szczególności. Taki charakter ma wspomniany protokół, który także ma swoją historię. Pierwotnie sporządzony przez ks. prałata Stanisława Domasika, następnie trafił do ks. Władysława Wargowskiego, wikariusza katedry na Wawelu, a po jego wyjeździe zagranicę w pierwszych dniach
II wojny światowej, ostatecznie trafił do brata księdza Wargowskiego Mieczysława, który w 1973 r. przekazał go ks. Figlewiczowi. Ks. Figlewicz nie znajdując protokołu ks. S. Domasika zaraz po wojnie sporządził własny tekst, który co do istoty rzeczy jest tożsamy z publikowanym protokołem. AKKK, b. sygn., Protokół otwarcia trumny św. Stanisława w katedrze na Wawelu 17 VI 1939 r.
Dnia 17 czerwca 1939 roku książę Metropolita Krakowski Adam Stefan książę Sapieha w obecności członków Kapituły metropolitalnej Krakowskiej: ks. prałata dr Adama Podwina, dziekana-infułata, ks. dr Stanisława Domasika, prałata kustosza, ks. kanonika Zygmunta Kuliga, ks. prałata dr Antoniego Bystrzonowskiego, prof. Uniwersytetu Jagiellońskiego i ks. kanonika Stanisława Jasińskiego, a także biskupa Michała Godlewskiego, prof. Uniwersytetu Jagiellońskiego, księży podkustoszych katedralnych Władysława Wargowskiego i Kazimierza Figlewicza oraz kapelana księcia metropolity ks. Jana Pietraszki dokonał otwarcia srebrnej trumny św. Stanisława, Biskupa i Męczennika w katedrze na Wawelu.
Po odemknięciu i zdjęciu wieka stwierdzono, że drzewo tak wieka jak i trumny, obite materią czerwonego koloru, znajduje się w dobrym stanie. Wewnątrz trumny znajduje się trumienka drewniana, obita czerwonym pluszem; wieko przymocowane jest z jednej strony na zawiasach, z drugiej strony zamkiem, otwieranym kluczem skarbcowym od szafki z relikwiami. Trumienka ta była przepasana na krzyż czerwoną wstążką z nieuszkodzoną pieczęcią Ks. Biskupa Albina Dunajewskiego oraz drugą wstążką białą krótką z pieczęcią tegoż Ks. Biskupa, również nienaruszoną. Po przecięciu obu wstążek i otwarciu wieka odmówiono antyfonę, wersykuł i orację o św. Stanisławie. W trumience znaleziono szczerozłoty relikwiarz w formie
rurki z wieczkiem ruchomym na jednym końcu rurki, przymocowanym na zawiasach i zamykanym szpilką. Rurka ma na zewnątrz dwa zagłębienia, wyobrażające cięcie mieczem. Na szpilce pieczęć ks. biskupa Dunajewskiego, pęknięta na złączeniu wieka z rurką, prawdopodobnie wskutek zmian temperatury, lecz zupełnie nieuszkodzona. Rurka spoczywa na dwóch złotych orłach, wspartych o owalne złote podstawy.
Cały relikwiarz z relikwiami waży 1 kg 35 dekagramów, 2 gramy. Długość rurki, mierzona od środka wieka do środka przeciwległego końca, wynosi 47 ½ cm., obwód koło wieka 20 ½ cm., obwód drugiego końca 15 cm 2 mm. Wysokość orłów 8,4 cm, rozpiętość skrzydeł 7,8 cm; średnica podłużna podstawy ma 10,4 cm, zaś poprzeczna 7 ½ cm.
Wewnątrz tego relikwiarza znajduje się kość podłużna owinięta w materię i wstążkę, zaszyta w jedwabną materię różową, opieczętowaną nieuszkodzoną pieczęcią Biskupa Andrzeja Trzebickiego. Relikwii tych nie otwierano, lecz po opieczętowaniu ich także pieczęcią księcia Metropolity zamknięto w relikwiarzu, który na szpilce zapieczętowano.
Nadto znaleziono w trumience dwie większe torebki z grubego zielonego aksamitu, dobrze zachowanego. Na zewnętrznej stronie torebek naszyty jest gotycki napis na wstążce pergaminowej, stwierdzający zawartość w jednej torbie relikwii św. Stanisława, a w drugiej św. Floriana. W torebce z relikwiami św. Stanisława, której otwór zawiązany był sznurkiem, opieczętowanym nienaruszoną pieczęcią Biskupa Dunajewskiego znaleziono pięć kawałków większych z kości św. Stanisława, obszytych jedwabną materią czerwonego koloru, z naszytymi kartkami pergaminowymi z napisem: „Ex ossibus S[anc]ti Stanislai sub visitatione Illmi ac Rmi D. Bernardi Maciejowski, Ep[iscopi] Crac[oviensis] de novo signat. 1602”.
Jedna z tych kości ma naszytą drugą kartkę stwierdzającą, że ks. biskup Dunajewski oddzielił z niej cząsteczkę i zabrał do swej dyspozycji w r. 1881. Również książę Metropolita odciął cząstkę tej relikwii, resztę zapieczętowaną włożono wraz z pozostałymi, nietkniętymi czterema kawałkami z powrotem do torebki, którą zawiązano i opieczętowano pieczęcią księcia Metropolity.
Oprócz tych pięciu kawałków relikwii św. Stanisława znajdowała się jeszcze w torebce paczka mała, materią owinięta z naszytą pergaminową kartką z napisem: „Ex cistulla, in qua antea asservabant ossa S[ancto]rum Stanislai et Floriani Mart. sub visitatione Illmi et Rmi D[omini] Bernardi Maciejowski Ep[iscopi] Crac[oviensis] de novo signat. 1602”. Paczkę tę nienaruszoną złożono razem z relikwiami do torebki.
W drugiej torebce, zawiązanej również sznurkiem, opieczętowanym nieuszkodzoną pieczęcią Biskupa Andrzeja Trzebickiego znaleziono relikwię św. Floriana w formie podłużnej, obszytą materią jedwabną czerwonego koloru z naszytą kartką pergaminową z napisem: „Reliquiae St. Floriani sub visitatione Illmi ac Rmi D. Bernardi Maciejowski de novo signat. 1602”. Po stwierdzeniu autentyczności relikwii, złożono z powrotem do torebki i opieczętowano pieczęcią Księcia Metropolity wiązanie sznurka na torebce.
Obok torebek znajdował się w trumience pergamin z następującymi napisami:
„Ad honorem Dei Omnipotentis B[eatae] M[ariae] Virginis et Sanctorum Stanislai Episcopi, Floriani Martyrum, Regnique Poloniae Patronum post sexdecem annos diversorum motuum civilium et belli in Regno, elapses, reliquias Illorum in abscondito per hocce tempus gratia Dei singulavi conservatas, in hanc tumbam intactas, integras, reposui, clausi et obsigillavi. Die 12 Jun[ii] 1717-mo. Casimirus Łubieński, Episcopus Cracoviensis.
Ego vero Constantinus Szaniawski Episcopus Cracoviensis easdem Reliquias sub tempus Generalis Visitationis revidi, intactas reperi et iterum sigillavi 8 Junii A. 1731.
Ego Andreas Stanislaus Kostka Załuski, Episcopus Cracoviensis easdem SS. Reliquias sub tempus generalis visitationibus revidi, intactas nec resigillatas reperi et iterum tecam auream cum introcontenta reliquia S. Stanislai obsigillavi, Casulas autem duas virides, unam cum reliquiis S. Stanislai, alteram S[anc]ti Floriani intactas reliqui 30 Mart[ii] 1748.
Ego Albinus Dunajewski, Episcopus Cracoviensis, SS. Reliquias una cum S. Reliquiis S. Floriani et remisi in capsulas viridis coloris in visitatione gen[erali] die 5 Martii 1881”.
Wreszcie obok trumienki znajdowały się na dnie sarkofagu prochy niewiadomego pochodzenia, zawinięte w gruby nie opieczętowany papier. Prochy te pozostawiono w trumnie. Trumienkę po złożeniu do niej z powrotem: 1. złotego relikwiarza, 2. torebki z relikwiami św. Stanisława, 3. torebki z relikwiami św. Floriana, 4. pergaminu wyżej opisanego oraz 5. niniejszego protokołu zamknięto kluczem, owinięto na krzyż sznurkiem jedwabnym koloru czerwonego i opieczętowano pieczęcią księcia Metropolity. Trumienkę umieszczono w sarkofagu zamkniętym na dwa zamki. Protokół otwarcia trumny św. Stanisława sporządzono w trzech egzemplarzach. Jeden umieszczono w trumnie, drugi w Archiwum Kapitulnym, a trzeci w Archiwum Kurii Metropolitalnej w Krakowie.
Tekst protokołu zachęca do podjęcia kilku myśli, a mianowicie o sposobie przechowywania relikwii św. Floriana, o znaczeniu otwarcia grobu dla kultu św. Floriana i o współzależności kultu św. Stanisława i św. Floriana. Miejscem przechowywania relikwii św. Floriana był relikwiarz w katedrze na Wawelu. Po translacji w 1184 r. relikwie św. Floriana spoczęły pośrodku katedry romańskiej, a katedra stała się pierwszym w Krakowie miejscem pielgrzymkowym. W ołtarzu św. Floriana umieszczono relikwie świętego w marmurowej trumience. Po kanonizacji św. Stanisława i podniesieniu jego relikwii także pośrodku kościoła, relikwie św. Floriana zapewne z relikwiami św. Stanisława spoczęły w tej samej trumnie relikwiarzowej. Znalazły się w niej być może w owej skrzyneczce, po której pozostała tylko paczka mała, materią owinięta, z pergaminową kartką informująca, że pochodzi z szkatułeczki, w której wcześniej przechowywano relikwie obydwu świętych. Kolejną, a być może równoległą, wciąż jeszcze średniowieczną formą przechowywania relikwii ś. Floriana i Stanisława, odnosząc się do owego gotyckiego napisu na wstążce pergaminowej były i wciąż są owe torebki z grubego, zielonego aksamitu. Zarówno owa paczka mała, jak i aksamitne torebki zostały odkryte przed wizytującymi katedrę w roku 1602. W taki więc sposób tj. w torebkach złożone je powtórnie w 1602 r. do trumny relikwiarzowej z daru królowej Elżbiety Łokietkówny, następnie do trumny z daru króla Zygmunta III, a po jej zaborze przez Szwedów, do obecnej trumny z fundacji biskupa Piotra Gembickiego. W takiej formie ukazały się wizytatorom w 1939 r.
Sprawa druga to znaczenie otwarcia grobu świętego dla jego kultu. Dwa przykłady z XVIII w. Na pergaminie przechowywanym w trumnie zapisano m. in. otwarcie trumny przez biskupa Kazimierza Łubieńskiego w 1717 r. Niedługo potem, bo w 1725 r. nowy biskup warmiński Jan Krzysztof Szembek, wcześniej biskup przemyski i kanonik krakowski intronizował relikwie św. Floriana we Fromborku. Bp Szembek ustanowił uroczyste festum fori na cześć św. Floriana wraz z oktawą. Inny przykład. W roku 1731 ponownie otwierano trumnę. Jest to okres starań opactwa St Florian o relikwie św. Floriana. Starania benedyktynów poparł legat papieski przy dworze cesarskim kard. Passionei, który korespondował z nuncjuszem apostolskim w Polsce. W 1736 r. bp krakowski Jan A. Lipski przekazał klasztorowi St. Florian w Górnej Austrii część relikwii św. Floriana. W czasie ostatniego otwarcia trumny w 1939 r. w obawie przed wojną zapadła decyzja o wyjęciu z trumny złotego relikwiarza św. Stanisława z fundacji Zamoyskiego i ukryciu go w skarbcu katedralnym. Ponadto ks. Figlewicz wspomina, że abp A. Sapieha zabrał część relikwii św. Stanisława. Znakomicie przydały się one zwłaszcza w latach 1972-79 w latach jubileuszu 900-lecia śmierci św. Stanisława, kiedy to wiele parafii i wspólnot zakonnych o nie prosiło. Ks. Figlewicz nie wspomina o przejęciu części relikwii św. Floriana. Te zapewne pozostały jeszcze po jednej z poprzednich eksploracji. Katedra na Wawelu bowiem nadal jest miejscem, do którego zwracają się proszący o relikwie św. Floriana. Kilka przykładów z ostatnich lat. Dnia 9 października 1985 r. relikwie św. Floriana uzyskała parafia św. Floriana w Stalowej Woli, 13 listopada 1985 r. sanktuarium maryjne w Siekierkach nad Odrą, 3 maja 1987 r. parafia św. Floriana w Jednorożcu, 9 września 1994 r. kościół w Koprzywnicy, 24 marca 1997 r. parafia św. Floriana w Sosnowcu. W 1998 r. relikwie św. Floriana otrzymał abp wiedeński kard. Ch. Schönborn. W czerwcu 2003 r. przekazano je do Udine w północnej Italii. W bieżącym roku jubileuszu św. Floriana o jego relikwie wystąpił bp Maxymilian Aichern z diecezji Linz, diecezji której patronem jest św. Florian. Mają być przekazane do parafii Uttendorf. O relikwie św. Floriana prosił także bp Kazimierz Romaniuk dla diecezji warszawsko-praskiej. Uroczystość przekazania relikwii zapowiedziana jest na 4 maja bieżącego roku.
Kwestia trzecia to kwestia współzależności kultu św. Floriana i św. Stanisława. Relikwie św. Floriana przeniesiono do kościoła katedralnego na Wawelu i złożono pośrodku kościoła. W tym czasie, według tradycji szczątki św. Stanisława znajdowały się w kaplicy św. Piotra i św. Pawła. Problem pojawił się od początku XIII w., gdy podjęto myśl o wszczęciu procedur zmierzających do kanonizacji św. Stanisława. Już wtedy kult ś. Stanisława zaczął dominować nad nabożeństwem do św. Floriana. Ilustracją tego procesu jest zdarzenie zapisane w jednym z cudów św. Stanisława z roku 1249, w którym czytamy, że „jakaś nagła choroba nawiedziła kobietę imieniem Kietusza i była tak chora aż do dnia św. Floriana, który przypada w maju. Wtedy przybyła do Krakowa, aby błagać św. Floriana o pomoc”. Ostatecznie odeszła uzdrowiona za wstawiennictwem św. Stanisława. Po kanonizacji św. Stanisława
i translacji jego relikwii do ołtarza pośrodku katedry, tam gdzie dotąd znajdowały się relikwie św. Floriana, kult św. Floriana znalazł się niejako w cieniu kultu św. Stanisława, choć nigdy nie wygasł. Relikwie obu świętych spoczęły obok siebie najpierw we wspomnianej szkatule, w dwu jednakowych aksamitnych pojemnikach. Odtąd jest to kult równoległy. W drugiej ćwierci XV w. królowa Zofia ufundowała srebrny relikwiarz na głowę św. Stanisława. Z połowy XV w. pochodzi relikwiarz ręki św. Floriana przechowywany w skarbcu kolegiaty na Kleparzu. Najdawniejszy relikwiarz na głowę św. Floriana pochodził z fundacji kard. Zbigniewa Oleśnickiego. Na srebrnym, puszkowym relikwiarzu wyryto napis: „Hoc opus factum est pro honore S. Floriani”. Na początku XVI w. sprawiono nowy, złoty relikwiarz św. Stanisławowi. Z czasem dotychczasowy relikwiarz z daru Sońki stał się miejscem przechowywania głowy św. Floriana. W XVI w. sprawiono dla katedry relikwiarz ręki św. Stanisława, a już w pierwszych latach XVII w. podobny relikwiarz ręki św. Floriana. Odtąd obydwa relikwiarze ręki św. Stanisława i św. Floriana niesiono w procesjach skałecznych. Na współzależność czci obu świętych wskazuje także kult św. Stanisława w opactwie St. Florian datujący się od lat trzydziestych XIV wieku. Z biegiem czasu szczególnym miejscem kultu św. Stanisława stała się Skałka, a szczególnym miejscem kultu św. Floriana bazylika na Kleparzu. Natomiast katedra wawelska łączy obydwa kulty, dlatego przechowuje ich relikwie razem, w jednej trumnie, czcząc i św. Floriana i św. Stanisława.