Ta strona używa plików cookies.
Polityka Prywatności    Jak wyłączyć cookies? AKCEPTUJĘ

Związki z parafią 

Niezwykłą datą w historii parafii jest rok 1949. To właśnie wtedy z wiejskiej parafii w Niegowici do parafii św. Floriana zostaje przeniesiony młody wikary - ks. Karol Wojtyła.
Sam Ojciec Święty tak wspomina ten okres w swojej książce "Dar i Tajemnica":

"Po roku zostałem przeniesiony do parafii św. Floriana w Krakowie. Zgodnie z wolą proboszcza ks. prałata Tadeusza Kurowskiego, rozpocząłem katechizację starszych klas licealnych, a także duszpasterstwo wśród studentów szkół wyższych. Duszpasterstwo akademickie w Krakowie miało swoje centrum przy kościele św. Anny, lecz w związku z powołaniem nowych uczelni, powstała potrzeba stworzenia nowego ośrodka, właśnie przy kościele św. Floriana. Rozpocząłem tam wygłaszanie, co czwartek, konferencji do młodzieży akademickiej, poruszając podstawowe zagadnienia dotyczące istnienia Boga i duchowości duszy ludzkiej - tematy bardzo potrzebne w kontekście wojującego ateizmu władz komunistycznych"

Po dwóch latach pracy w parafii św. Floriana, podczas wakacji 1951 roku, ksiądz Arcybiskup Eugeniusz Baziak, który przejął rządy w Archidiecezji po śmierci Kardynała Sapiehy, skierował ks. Wojtyłę do pracy naukowej.

W bazylice jest wiele pamiątek po wikariacie ks. Wojtyły. Jedną z ciekawszych jest konfesjonał, w którym spowiadał późniejszy Ojciec Święty Jan Paweł II. W 1982 r. parafianie ufundowali tablicę upamiętniającą pracę Papieża w parafii św. Floriana. Jest ona umieszczona na jednym z filarów z prawej strony w głównej nawie kościoła.

 

Relikwia krwi św. Jana Pawła II


Nasza parafia posiada szczególny dar-pamiątkę od Ojca Świętego Jana Pawła II. Jest to ornat, w którym papież odprawiał Mszę św. 13 maja 1981 r. Otóż tego pamiętnego dnia w prywatnej kaplicy Ojca Świętego na rannej Mszy św. uczestniczyli parafianie z parafii św. Floriana w Krakowie wraz ze swoim księdzem proboszczem, ks. Kościółkiem. Po skończonej Mszy św. Ojciec Święty przekazał ornat wraz z cała "bielizną kielichową" (puryfikaterz, korporał, palka, welon) naszej parafii. Nikt nie przypuszczał, że dzień ten będzie tak ważny w życiu Ojca Świętego i zarazem naszej wspólnoty. Ornat ten używany jest tylko na największych uroczystościach, jak np. na Rezurekcję, czy podczas Mszy św. w dniu imienin Ojca Św.

W roku 2002 r. na wikarówce, pod oknem pokoju, gdzie mieszkał jako wikary ks. dr Karol Wojtyła, została wmurowana tablica pamiątkowa.

 

Kalendarium pobytu w naszej parafii 1949-51

 

ok 1949
17 VIII Odwołany z Niegowici do parafii św. Floriana w Krakowie. Parafia św. Floriana (relacja ks. Czesława Obtułowicza, wówczas wikariusza w tejże parafii): w maju 1945 parafię objął ks. prał. Tadeusz Kurowski, dotychczasowy duszpasterz akademicki w kościele św. Anny. Wraz z nim przeszła tam grupa studentów. Ks. Wojtyła zaczął chodzić po akademikach, stancjach, nawiązał żywe kontakty. Powstało kółko studiujących św. Tomasza (Summę), zespół śpiewu gregoriańskiego (p. Joachim Gudel i znakomity organista p. Franciszek Przystał). Rodzicami zajmował się sam proboszcz, młodszymi ministrantami ks. Obtułowicz, starszymi ks. K. Wojtyła. W kształceniu liturgicznym opierano się na niemieckim wydaniu O. Parscha. Pracę z rodzicami oraz poczynania samokształceniowe znamionowało nierozgraniczanie inteligencji i ludzi prostych.
Żywy Różaniec - w święta Matki Boskiej obchodzono święto każdej „róży". Ludzie o różnym przekroju społecznym zbierali się w mieszkaniu jednej z osób należących do „róży", przychodzili wszyscy trzej księża. Wielkie zbliżenie do ludzi.
Kolęda - obchodzono całą parafię bezinteresownie, nawiązywano kontakt z chorymi. Chorzy dotychczas bali się wzywać księdza, teraz stały żywy kontakt, częste odwiedziny księży. Bardzo uroczyście obchodzony był dzień chorych. Ks. Wojtyła uczestniczył w jednej z pieszych pielgrzymek do Kalwarii (10IX1950). Potem stwierdził: tam właściwie ksiądz nie ma co robić, tak wszystko jest doskonale zorganizowane przez samych świeckich.
W tym okresie przyjął do swego mieszkania (dwa pokoje) księdza z diecezji lwowskiej, Zdzisława Skrzyńskiego, który nie miał gdzie mieszkać, był to wy­łącznie gest dobrej woli. Znany był z łatwości rozdawania pieniędzy i rzeczy potrzebującym. Czasem dawał na przechowanie pieniądze ks. Obtułowiczowi.
20 VIII Pierwszy raz udziela sakramentu chrztu św. w parafii św. Floriana. Chrzci
Barbarę Annę; córkę Tadeusza Pyłko i Anny Matuszyńskiej (do końca swego
wikariatu, tj. do sierpnia 1951 ochrzcił 229 dzieci).
21 VIII Błogosławi po raz pierwszy jako wikariusz parafii św. Floriana małżeń­stwo Zygmunta Stanisława Szymoniaka z Janiną Gębica (pobłogosławił jako wikariusz 160 małżeństw w tej parafii).
W okresie letnim
Ks. Karol Wojtyła, jako wikariusz kolegiaty św. Floriana w Krakowie porządkował archiwum kolegiaty, zawierające wiele cennych materiałów. Na propozycję ks. prepozyta Tadeusza Kurowskiego parokrotnie konsultował się ze mną, jako doświadczonym już w pracy archiwalnej zawodowej historykiem. (Prof. dr Józef Mitkowski)
Wrzesień
Wracając jeszcze do osoby Ojca Świętego, to mam miłe wspomnienie już z począt­ków kapłaństwa. Ojciec Święty, wtedy już jako wikariusz, po przyjeździe z Rzymu z dok­toratem o św. Janie od Krzyża, został mianowany przez kard. śp. Adama Sapiehę wika­riuszem kościoła św. Floriana. Tam właśnie wtedy urządził pionierskie rekolekcje dla chorych z parafii. Kościół zamienił się jakby w salę szpitalną, były pielęgniarki, chorzy z łóżkami, lekarze, sanitariusze. Patronował wtedy temu Karol Wojtyła, chodził tam między nimi z uśmiechem. Na Karmel (do klasztoru przy Rakowickiej) przyszedł jako czciciel Matki Bożej Szkaplerza Świętego z zaproszeniem, żeby tych chorych przyjąć do rodziny Świętego Szkaplerza Matki Bożej. Miałem to szczęście, że mnie właśnie tam wysłali. W ostatnim dniu, na pożegnanie tych chorych, po wygłoszeniu konferencji o Matce Bożej Szkaplerznej i łaskach Szkaplerza św. razem z Ojcem Świętym szliśmy wśród chorych i wśród radości, łez, przyjmowaliśmy chorych do Szkaplerza Świętego. Po tym przyjęciu wszystkich chorych wyniesiono (było to we wrześniu, a więc było ciepłe przedpołudnie) i ustawiono w cieniu drzew tego kościoła. Przygotowano śnia­danie dla chorych na zakończenie rekolekcji. Chorzy dziękowali, jak mogli, często te dziękczynienia kończyły się wzruszeniami i łzami. („Dzień Pański". Informator niedziel­ny parafii Przemienienia Pańskiego w Radoczy, 23 VIII 1998, s. 5-6. Wywiad ze śp. o. Ru­dolfem Warzechą OCD)
[Rekolekcje te odbyły się we wrześniu 1949 lub 1950 r. O. Rudolf Warzecha w tym czasie był magistrem kleryków w krakowskim klasztorze Karmelitów Bosych. Informację tę nadesłał o. Honorat Gil OCD]
20 XI Z księgi ogłoszeń parafialnych:
Młodzież akademicka zwróciła się do nas z prośbą o umożliwienie jej udziału w konferencjach religijnych specjalnie dla tej młodzieży. Spełniając to życzenie od czwartku i potem co tydzień będą głoszone konferencje dla młodzieży akademickiej o godz. 20. Treścią będzie systematyczny wykład nauki wiary [konferencje głosili ks. Kurowski i ks. Wojtyła].
Wpis w księdze parafialnej św. Floriana o rozpoczęciu konferencji dla młodzieży akademickiej wygłaszanych przez ks. Karola Wojtyłę. „Od czwartku systematyczny wy­kład nauki i wiary". Pierwszy wykład „Rozważanie o istocie człowieka". Konferencje te potem, na podstawie notatek, opracowano w postaci maszynopisu pod tytułem „Rozwa­żanie o istocie człowieka. ...Na obraz i podobieństwo nasze", Kraków 1951. (Teresa Ska­wińska, On rozda miłość, wyd. Polska Misja Katolicka we Francji, Paryż 1997, s. 26)
18 XII We czwartek od 18 do 21 „wieczór skupienia" dla młodzieży męskiej. W piątek msza św. dialogowana (recytowana) o godz. 6.30 (prowadził ks. K. Woj­tyła).
W roku akademickim 1948/49 - prof. Stefan Szuman prowadził seminarium z zakresu charakterologii (w Krakowie na ul. Manifestu Lipcowego 13, II p.). Udział w nim brali ks. Karol Wojtyła i ks. Józef Rozwadowski. (Z relacji uczestnika semi­narium) W okresie pracy w kościele św. Floriana uczy się języka angielskiego u p. Adeli Duninowej (przy ul. Pijarskiej, parter Muzeum Czartoryskich).
Jako młody ksiądz (wikary w parani św. Floriana) bywał czasem w teatrze (wów­czas przy ul. Warszawskiej 5) i zatrzymywał się na dyskusję po spektaklu. Dawał ślub naszym kolegom w kościele św. Floriana. Odprawiał msze św. w intencji zespołu w ważnie dla Teatru rocznice. W roku 1950 uczestniczył (modląc się milcząco) w akcie wmuro­wania puszki z dokumentami Teatru Rapsodycznego w fundament osi pod sceną ob­rotową budującego się teatru przy ul. Bohaterów Stalingradu 21 (obecnie Teatr Kame­ralny); obecny był cały zespół Teatru oraz robotnicy pracujący na budowie (oficjalne poświęcenie było w tamtych czasach niemożliwe). Napisał recenzję ze spektaklu Króla Ducha, który pod tytułem Legendy złote i błękitne stanowił premierę, inaugurując nowy okres pracy Teatru Rapsodycznego po restytucji w roku 1957 („TP" z 19 11958, podp. Andrzej Jawień) (Danuta Michałowska)

Rok 1950

Pełni funkcję wikariusza w parafii św. Floriana w Krakowie, zajmuje się młodzieżą akademicką, pracuje naukowo.
1 I Zostaje członkiem zwyczajnym Towarzystwa Teologicznego w Krakowie.
Zima 1950 Organizuje w kościele św. Floriana kursy dla narzeczonych. Było to w owym czasie całkowite novum. W kursach uczestniczyły przede wszystkim pary studenckie (Politechnika). Wykłady głosili różni zapraszani prelegenci. (Wg relacji H. Trojanowskiej)
13 111 Prowadzi rekolekcje akademickie. W maju ukazuje się w „Tygodniku Po­wszechnym" wiersz Pieśń o blasku wody, podpisany użytym tu po raz pierwszy jednym z trzech pseudonimów poetyckich ks. Karola Wojtyły, Andrzej Jawień. Nazwisko Jawień, częste w parafii niegowickiej, pierwszej placówce duszpaster­skiej autora, zostało przez niego stamtąd zapożyczone. Zbiegiem okoliczności tak właśnie nazwał Jan Parandowski bohatera swej książki Powrót do życia, której jednak wówczas ks. Wojtyła nie znał. (Wg relacji Anny Turowiczowej)
29 VI-2 VII Organizuje rekolekcje zamknięte dla studentów w klasztorze oo. Kamedułów na Bielanach. W tematyce szczególne uwzględnienie spraw świato­poglądowych. W tym samym czasie z inicjatywy ks. Wojtyły dla studentek tego samego środowiska odbywają się analogiczne rekolekcje w Czernej u ss. Kar­melitanek i w Trzebini.
4 X Uczestniczy w pogrzebie Kazimierza Rumiana, b. kierownika szkoły w Raciborowicach, z którym spotykał się podczas wakacji 1945-46. O jego śmierci -jak powiedział dzieciom zmarłego - dowiedział się z nekrologu w gazecie.
Z kroniki parafii św. Floriana w Krakowie:
Od 10 maja 1945 administratorem parafii św. Floriana został ks. prałat Ta­deusz Kurowski. Pierwszym wikarym od 29 września 1944 był ks. Czesław Obtułowicz. W organizowaniu pracy główny nacisk położony był na współ­pracę księży z parafianami i na apostolstwo świeckich. Organizacja skupia się w Żywym Różańcu, powstają sekcje takie jak opiekująca się kościołem, bied­nymi, chorymi itd. Od 1948 urządza się trzydniowe rekolekcje dla chorych. Chorzy są otoczeni stalą opieką duszpasterską.
Zebrania Żywego Różańca przekształcają się stopniowo w konferencje, na których omawia się Wielki Katechizm Gasparriego. Uczestniczy w tym ok. 500 osób. Na mniejszych spotkaniach czyta się Pismo Św. (zainteresowanie Biblią to owoc kolędy). Ministranci, których w 1946 roku było ok. 10 - w 1952 docho­dzą do setki. Zadaniem Kola - systematyczne wychowanie chłopców w duchu eucharystycznym. Przyjęcie do Koła odbywa się uroczyście w dzień patronów: św. Stanisława i Alojzego, poprzedzane dniami skupienia dla starszych mini­strantów oraz ich rodziców.
Pragnieniem duszpasterzy było wciągnięcie rodziców do współpracy - urządzano więc systematycznie konferencje dla rodziców ministrantów, na których zaznajamiano ich z głównymi zasadami psychologii wychowawczej oraz liturgią mszy św. Wielkie zasługi położył tu ks. Karol Wojtyła, który kierując się wskazówkami ks. prałata zorga­nizował współpracę.
Stworzono grupy po 5-6 chłopców. Organizowano zebrania, wycieczki itd. Katechizacja parafialna datuje się od 1949/50. Objęła ona od początku młodzież starszą i młodszą oraz akademicką. Akademicy zgłosili się sami. Konferencje dla nich miewał ks. prałat lub ks. dr Karol Wojtyła (wprowadzono katechizację parafialną mimo nauki religii w szkołach).
Katechizacja: młodzież podzielono na trzy grupy: wstępną, zasadniczą i uzupełniającą. Każda z tych grup obejmowała mniejsze - tak, że ogółem grup katechetycznych było 12, oprócz tego katechizacja dla akademików i katechi­zacja dorosłych. Katechizację dorosłych prowadzili wszyscy księża parafii ko­lejno. Opierano się na katechizmie Gasparriego. Katechizację akademików pro­wadził ks. Wojtyła.

Rok 1951

Ostatni rok pracuje jako wikariusz w parafii św. Floriana w Krakowie.
Przygotowuje ze studentami liturgiczne misterium na 2II, a następnie misterium Męki Pańskiej. W tym okresie powstaje grupa bardziej zaangażowanych, która potem przyjmie nazwę „środowiska".
Zapoznaje studentów z Sumą św. Tomasza. Zapoczątkowuje spotkania kolędowe, msze św. polowe na wycieczkach. Tworzy „chórek". Chórek był zapoczątkowany przy akademickim kościele św. Anny. Kierował nim student konserwatorium Joachim Gudel. Przygotowywano śpiewy gregoriańskie. Wprowadza msze św. recytowane (po ła­cinie), uczestnikom rozdaje i pożycza „Mszał Rzymski" wydany przez benedyktynów z Tyńca. (Teresa Skawińska, On rozda miłość, wyd. Polska Misja Katolicka we Francji, Paryż 1997, s. 39 i nast.)
Styczeń Grupa młodzieży akademickiej, sprowadzona do kościoła św. Floriana na prośbę ks. Karola Wojtyły przez działające w duszpasterstwie akademickim studentki, ćwiczy śpiew kolęd, by „poprowadzić" śpiew wiernych w czasie nabożeństwa w dniu Matki Boskiej Gromnicznej.
1II Błogosławi małżeństwo Stanisława Balewicza i Marii Dzikówny w kościele św. Floriana. Oboje byli wówczas związani z Teatrem Rapsodycznym.
2 II Pierwszy występ „chórku" w kościele św. Floriana. Ks. Karol Wojtyła pro­ponuje spotkania na mszy św. w środę o godz. 6, oraz podjęcie próby nauczenia się śpiewu gregoriańskiego. Obie propozycje zostają przyjęte przez mło­dzież i odtąd w każdą środę grupa studentów Politechniki i studentek UJ spo­tykać się będzie w kościele św. Floriana o godz. 6, by uczestniczyć we mszy św. odprawianej przez ks. Karola Wojtyłę i słuchać jego krótkich nauk. Po przenie­sieniu ks. K. Wojtyły do kościoła św. Katarzyny ta sama grupa, trochę jednak poszerzona, uczestniczy we mszach św. środowych o tej samej godzinie u św. Katarzyny, śpiewając „gregoriankę" (missa de Angelis). Wtedy też miało miej­sce nabożeństwo paraliturgiczne - czytanie Ewangelii, śpiew psalmów, poezja. Takich nabożeństw było więcej. Brali w nich udział aktorzy Teatru Rapsodyczne­go i studenci. Odbywały się liczne próby w mieszkaniu ks. Wojtyły. Zaangażo­wani szczególnie aktorzy m.in. Tadeusz Szybowski i Jan Adamski, wśród stu­dentów Jacek Fedorowicz.
Ks. Karol Wojtyła utrzymywał żywy kontakt z teatrem Kotlarczyka, bywał na próbach na Warszawskiej 5, uczestniczył w dyskusjach. Był też doradcą i po­mocą w różnych trudnych sprawach prywatnych aktorów teatru, przyjacie­lem. Błogosławił ich małżeństwa. (Wg relacji Jana Adamskiego)
Wielki Post Rekolekcje akademickie w kościele św. Anny w Krakowie. Temat: resentymenty.
Niedziela Męki Pańskiej W kościele św. Floriana na zakończenie rekolekcji aka­demickich (od 5 III do 8 III), które prowadzi, organizuje nabożeństwa pasyjne -odczytanie opisu męki Pańskiej przez lektorów, chóry męski (studenci Politech­niki i Uniwersytetu Jagiellońskiego) i żeński. Udział aktorów Teatru Rapsodycz­nego, także samego księdza Wojtyły.


Życiorys (złożony na UJ)


Urodziłem się 18 V 1920 w Wadowicach (woj. Kraków) jako syn Karola Wojtyły i Emilii z d. Kaczorowskich. Do szkoły powszechnej jako też do gimnazjum ogólno­kształcącego (typ neoklasyczny) uczęszczałem w miejscu urodzenia. Tam też złożyłem w maju 1938 egzamin dojrzałości, a korzystając z udzielonego mi odroczenia służby wojskowej, rozpocząłem studia na Wydz. Humanist. UJ w Krakowie (filologia polska). Wojna 1939 r. przeszkodziła mi w kontynuowaniu tych studiów, a warunki życia w cza­sie okupacji spowodowały, że w latach 1940-44 pracowałem jako robotnik fizyczny w Za­kładach „Solvay" w Borku Fałęckim k. Krakowa. Ta praca uchroniła mnie od wywozu na roboty do Niemiec, a równocześnie umożliwiła mi nawiązanie od października 1942 r. kontaktu z tajnym nauczaniem na Wydz. Teolog. UJ w Krakowie. W ten sposób pierw­sze dwa lata studiów teologicznych odbyłem pracując jako robotnik. W sierpniu 1944 r. wobec szybkiego odwrotu okupanta udało się zebrać tajnych studentów teologii w Se­minarium Książęco-Metropolitalnym w Krakowie, gdzie też po wyzwoleniu mogłem kontynuować swe studia do r. 1946 na Wydz. Teolog. UJ. W październiku i listopadzie tegoż roku na początku ostatniego rocznika studiów otrzymałem wyższe święcenia (święcenia kapłańskie 1 XI 1946), po nich zaś wyjechałem na życzenie Księcia Kardyna­ła Adama Stefana Sapiehy, Arcybiskupa Krakowskiego i na podstawie wydanego przez M.S.Z. paszportu udałem się na dalsze studia teologiczne do Rzymu. Studiowałem w la­tach 1946-48 w uniwersytecie „Angelicum", po powrocie zaś przedstawiłem na Wydziale Teolog. UJ w Krakowie rozprawę pt. Zagadnienia wiary w dziełach św. Jana od Krzy­ża jako pracę doktorską. Na jej podstawie zostałem promowany w grudniu 1948 r. uzy­skując tytuł doktora św. Teologii na Uniw. Jag. w Krakowie. Równocześnie od 30 VII 1948 do 17 VIII 1949 przebywałem w parafii Niegowić k. Bochni spełniając w niej funk­cje wikariusza, od dnia zaś 17 VIII 1949 zostałem przeniesiony na takie samo stanowi­sko do parafii św. Floriana w Krakowie, na którym przebywam do chwili obecnej.

[ks. Karol Wojtyła mp, jak i cały życiorys]
Kraków, 8 IV 1951
(Archiwum UJ)

 

4 V W kościele św. Floriana odśpiewano po miesięcznych przygotowaniach po raz pierwszy mszę św. gregoriańska de Angelis. Chór męski - studenci Poli­techniki i Uniwersytetu Jagiellońskiego, żeński - studentki w większości miesz­kanki domu akademickiego ss. Nazaretanek. Chór przygotowywał p. J. Gudel. Inicjatorem był ks. Wojtyła, również zaangażowany w przygotowania.
Czerwiec Prowadzi dzień skupienia dla Kongregacji Dzieci Maryi. Kongregacja założona przez Różę Łubieńską została rozwiązana w roku 1960. Dzień skupie­nia odbył się w klasztorze ss. Prezentek w Krakowie.
W przeddzień Bożego Ciała Udział w pogrzebie Emilii z de Laveaux Karcz (jed­nej z pierwszych siedmiu kobiet przyjętych na studia do Akademii Sztuk Pięk­nych w Krakowie). Relacja córki zmarłej:
Poprosiłam o odprawienie mszy św. żałobnej na cmentarzu i poprowadzenie pogrze­bu. Ks. Wojtyła z żalem odmówił, ponieważ dniem pogrzebu był dzień przed świętem Bo­żego Ciała, który wymagał dużo czasu na przygotowanie wszystkiego (...) Ks. Wojtyła za­myślił się, zastanawiał, ale nie mógł obiecać na pewno zadośćuczynienia mojej prośbie (...) Pogrzeb zgodzili się poprowadzić karmelici z Rakowickiej. Kiedy klęczałam (...) z moją ro­dziną w kościele w czasie rozpoczętej już mszy św., nagle zobaczyłam ks. Wojtyłę przeci­skającego się przez zebranych (...) z komżą pod pachą (...) Wziął udział w nabożeństwie, po czym poprowadził wspólnie kondukt do grobu. (Józefina Pochwalska)
23 VII Umiera kard. Adam Stefan Sapieha.
26 VII Przeniesienie ciała Księcia Kardynała do katedry wawelskiej z udziałem całego krakowskiego duchowieństwa.
27 VII Na Wawelu pogrzeb kard. Adama Stefana Sapiehy. Liturgii przewodni­czy Ksiądz Prymas (por. przemówienie 17 IV 1976).
26 VIII Ślub Stanisława Świątka i Zofii Zorek. Ostatni błogosławiony przez ks. Wojtyłę jako wikariusza.
27 VIII Chrzci Danutę Mordel - jest to ostatni chrzest, jakiego udziela jako wi­kariusz parafii św. Floriana.
1IX Ks. abp E. Baziak udziela ks. Wojtyle urlopu naukowego dla przygotowa­nia habilitacji (do 1953).


Od tego momentu wszystkie podejmowane prace duszpasterskie ma uzgadniać z arcybiskupem. Na wyraźne życzenie tegoż przenosi się do domu na ul. Kanoniczą, gdzie dzieli mieszkanie z ks. prof. Ignacym Różyckim. Przez najbliższe dwa lata msze św. odprawia w kościele św. Katarzyny. Potem w ko­ściele Mariackim. Nadal pracuje w duszpasterstwie akademickim u św. Florianą i zajmuje się duszpasterstwem służby zdrowia (opiekę duszpasterską nad służbą zdrowia polecił ks. Wojtyle abp Baziak w okresie wikariuszostwa u św. Floriana. Nie udało się ustalić dokładnej daty tej nominacji). Chórek gregoriań­ski przenosi się do kościoła św. Katarzyny.


Po odejściu z funkcji wikariusza parafii św. Floriana w Krakowie, pozostaje do 1958 r. duszpasterzem akademickim przy tym kościele. Przez cały rok akademicki w każdą środę od 20.15 - do 21.30 odbywały się wykłady i dyskusje z zakresu etyki. Przez wszyst­kie lata, każdego roku prowadził rekolekcje akademickie u św. Floriana (w IV tygodniu Wielkiego Postu). W każdy pierwszy piątek dla grupy duszpasterstwa akademickiego św. Floriana odprawiał o 8. rano mszę św. z homilią w kolegiacie św. Anny. Poza stałymi spotkaniami, chętnie przychodził na spotkania i konsultacje indywidualne. (Relacja ks. T. Matrasa, uczestnika spotkań - wówczas studenta).
25IX Wpisany do księgi meldunkowej domu przy ul. Kanoniczej 19 (lp. 2).

Tekst z książki „Kalendarium życia Karola Wojtyły” pod red. Ks. A. Bonieckiego

Odwiedziny Ojca Świętego- 18.08.2002 

Długo oczekiwany dzień wizyty Ojca Świętego w naszej parafii nadszedł. Spotkanie z Papieżem stało się faktem!

Zaproszenie wysłane przez ks. Proboszcza w imieniu całej parafii zostało przyjęte i w całym programie pielgrzymki znalazło się szczególe "5 minut" dla nas. Wiadomość o tym, że Ojciec Święty na pewno będzie "w swojej parafii", gdzie pracował jako wikariusz, potwierdzona została 5 sierpnia. Od tego czasu nasze przygotowania wzmogły się w dwójnasób! Utworzył się Parafialny Komitet Przygotowujący Wizytę Ojca Świętego. Pierwsze spotkanie, pierwsze plany, postanowienia, zadania do wykonania - postawienie sektorów, szycie flag, dekoracji, przygotowanie programu na czas oczekiwania na Gościa, nagłośnienie, bilety... Nie brakło zapału, chęci i dobrej woli. Pierwsze spotkanie z BOR-em, Policją. Ojciec święty będzie na pewno! Coraz więcej przedstawicieli prasy, telewizji. Chcą wiedzieć, dlaczego tu ma być Papież? Co go łączy z parafią św. Floriana? Chcą wiedzieć gdzie mieszkał? Kto pamięta Go jako wikarego?... Prace remontowe wokół Bazyliki wrą, brygada pana Wiesia "dwoi się i troi". Czy zdążą? Na pewno - zaręcza kierownik.

Sobota 11 sierpnia, to czas szczególny. Wieczorną Mszą św. rozpoczynamy cykl imprez przygotowujących nas i gości na przyjazd Papieża. Duszpasterstwo Akademickie, które jest kontynuatorem tego założonego przez ks. Wojtyłę 52 lata temu, przygotowało spotkanie dawnych studentów i ministrantów, z którymi pracował ks. Karol. Po spotkaniu otwarcie wystawy w kaplicy Brackiej: zdjęcia, pamiątki przedstawiające związki ks. K. Wojtyły jako wikariusza, biskupa i papieża z naszą parafią. Parafianie odpowiedzieli na apel i przynieśli zdjęcia z tamtego czasu, "odkurzone" zostało archiwum parafialne. Następnego dnia - w niedzielę - można było zobaczyć zabytki, zasoby skarbca parafialnego (rzadko udostępniane) - relikwiarze (św. Floriana, św. Walentego, Apostołów - Henryka von Bode), pacyfikały, monstrancje.

Czas biegł szybko. Już piątek - wszyscy łączymy się z lotniskiem na Balicach, witamy Dostojnego Gościa. Młodzież zawiesza flagi, dekoracje. Włączają się wszyscy: siostry, księża, strażacy. Czekamy! Niedziela. Po Mszach świętych odprawionych dla nielicznych, którzy nie poszli na Błonia, służby porządkowe przygotowują sektory, nagłośnienie, miejsca dla VIP-ów. Ostatni guzik dopięty.

Od godziny 16.00 wierni zaczynają zajmować miejsca w wyznaczonych sektorach. Czas oczekiwania na przyjazd Ojca Świętego wypełniają modlitwy przygotowane przez siostry, śpiewy dzieci z Arki Noego, Antoniny Krzysztoń, Jacka Dewódzkiego z Przyjaciółmi, Krakowskich Promyków. Wspaniałym komentarzem raczą nas ks. Jacek i ks. Czesław. Napięcie rośnie, a Gość "spóźnia się". Na podglądzie TVP 1, widzimy jak Ojciec Święty modli się w Katedrze Wawelskiej. 10, 20, 30 minut... jedzie. Radosny śpiew: "Florian wita Cię, Florian kocha Cię, Florian pozdrawia Cię" wita Ojca Świętego w Jego parafii. Jest! Radość! Ksiądz Proboszcz Jan Czyrek podchodzi, wita - niestety tekst tak żmudnie przygotowywany przez tyle dni "konfiskuje" ks. bp Dziwisz. Nie ma czasu. Ojciec Święty całuje relikwie św. Floriana, które do tej pory mężnie dzierży ks. Leszek. Papież wspomina czas swojego pobytu w parafii św. Floriana:" Ze wzruszeniem odnajduję się na terenie parafii świętego Floriana, gdzie kiedyś byłem wikariuszem w latach 1948,1949, 50, i tutaj zacząłem prowadzić duszpasterstwo akademickie. Wspominam kapłanów, ks. prałata Tadeusza Kurowskiego, mojego proboszcza, ukochanego księdza Czesława Obtułowicza, który ze mną dzielił posługę wikarego - świętej pamięci, poza tym wielu innych: ks. Józefa Rozwadowskiego, ks. Sadlika, ks. Matyszkiewicza i wielu innych kapłanów, którzy uczestniczyli w duszpasterstwie tutejszej parafii. A was wszystkich współczesnych parafian św. Floriana proszę o modlitwę, o modlitwę za żyjących i za zmarłych i o modlitwę za papieża, za życia i po śmierci. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.". Drugi raz całuje relikwie świętego Opiekuna Miasta Krakowa. "Ojcze Święty pobłogosław obraz św. s. Faustyny, pobłogosław nas." - prosi ks. Proboszcz. Apostolskie błogosławieństwo spoczywa na nas, na obrazie, na wikarówce, gdzie mieszkał Ksiądz Wikariusz, a teraz na ścianie widnieje Jego popiersie. Kochamy Cię... Jeszcze dzieci z Arki Noego, flesze, zakłócające modlitewną, pełną wspomnień wizytę i papamobile rusza, powoli objeżdża kościół...

A jeszcze dar! Ojciec Święty zostawił dla parafii dar - złoty kielich z pateną. "Dziękujemy...., Florian kocha Cię.... Nie boję się, Ojciec za ręke prowadzi mnie..." - nie milkną śpiewy radości. Był! On o nas pamięta! A my?..."módlcie się za mną teraz i po mojej śmierci..."

Pozostały wspomnienia, duma, wdzięczność... i poczucie, że Bóg jest bogaty w miłosierdzie.

Losowe cytaty

Jeżeli życie stawia Cię przed problemem, którego nie jesteś w stanie rozwiązać, nie obawiaj się. Włóż ten problem do koperty i wyślij do mnie.